do jutra.. Ide spac. Rano dalsze kucie...

ps: Dondi, zgodzisz sie byc moim królikiem doświadczalnym?

Potrzebuje kobiety-matki do wywiadu narracyjnego... ))))))))))))))))))

To chyba kryzys wieku sredniego to co przechodze... Dobranoc. Ja tez ide spac.

ptasiek napisał:

To chyba kryzys wieku sredniego to co przechodze... Dobranoc. Ja tez ide spac.

Carlo Strengera: „ Daj sobie szansę na zrewidowanie swoich wyborów życiowych, żebyś mógł wykorzystać swoją wiedzę o sobie i przeżywać życie głębiej, niż do tej pory. To właśnie wiek średni może być okresem, w którym naprawdę spełnisz swoje marzenia, ponieważ teraz znasz sam siebie dużo lepiej.”
Warte zapamiętania................

MarmoladA napisał:

do jutra.. Ide spac. Rano dalsze kucie...

ps: Dondi, zgodzisz sie byc moim królikiem doświadczalnym?

Potrzebuje kobiety-matki do wywiadu narracyjnego... ))))))))))))))))))

królik doświadczalny?

kużwa,nie umiem zasnać..........

Kryzys wieku średniego to ja będę przechodzić w wieku 50 lat-tak myśle.Po pięćdziesiątce to czlowiek mysli juz o wykupieniu miejsca na cmentarzu a znając życie to ja będę sie tu męczyc na tym swiecie długooooo-diablicy do ziemi nie biorą
pocieszam się tym że co mnie nie zabije to wzmocni

A ja dzisiaj stwierdzilem ze biore wreszcie sprawy w swoje rece... Ogarne to wszystko wokol siebie. Wystartuje z projektami ktore mam w glowie, zadbam o przyjazna przestrzen wokol, pouregolwuje zaleglosci...
No... do konca tygodnia, zamiezam sie przeformatowac na lepsze

ptasiek napisał:

A ja dzisiaj stwierdzilem ze biore wreszcie sprawy w swoje rece... Ogarne to wszystko wokol siebie. Wystartuje z projektami ktore mam w glowie, zadbam o przyjazna przestrzen wokol, pouregolwuje zaleglosci...
No... do konca tygodnia, zamiezam sie przeformatowac na lepsze

ptasiek,
a ja nie wiem czy do końca tygodnia dożyję
Wiesz ptasiek,to niezly pomysl z ogarnięciem wszystkiego wokół siebie-ja tez chyba o tym pomysle.Sęk w tym ze ja nie umiem stwierdzic co dla mnie jest priorytetem nr 1.
Nie umien wytyczyc sobie konkretnego celu.Chwytam to co mam w zasięgu-nie robie planów i żyje z dnia na dzień-ostatnio to na niczym mi nie zależy i wszystko mi przeszkadza-takie lekkie znużenie-w ogóle to ja juz sobie zdalam sprawe z jednej rzeczy-moje marzenia nigdy sie nie spelnia..........

.....a planować?ja?nie
jakoś sobie dozyje do tej starosci potem dam sie spalic i słuchy o mnie zaginą
skoro moje zycie jest do dupy-bo nie czuję się spełniona-na dodatek szybko czas leci a jak patrze wstecz to jestem zla na siebie ze nie wykorzystalam lepiej mojego mlodego wieku...........
teraz to juz pies pogrzebany i trzeba myslec o spokojnej starości........... bo lata lecą do przodu a nie do tylu........

miłości i tak nie znajdę........mam faceta w domu i szukam milosci-ale paradoks-co nie?
czasem czuje ze on mi przeszkadza bo gdybym nie miala go to bym szybciej znalazla milosc ale mam lęki ze nowy facet np tylko na poczatku bedzie ok a potem okaże sie knurem tak jak P..........
jestem poraniona i juz chyba nie wierze w milosc-brakuje mi tylko czasemz jakims facetem pogadac,zaprzyjaznic sie-ale i tego nie moge bo sie szybko przywiązuję..........

Dalam na chwilę zdjecie mojej corki poprawia mi to humor

a teraz mam nowy emblemat taka sama marudka jak ja

ptasiek napisał:

To chyba kryzys wieku sredniego to co przechodze... Dobranoc. Ja tez ide spac.

uczyłam się o tym ostatnio...

Wybierzesz stagnację czy generatywność?

Dobrze bedzie ptasiek. Chandra minie i się poukłada.

dondi napisał:

MarmoladA napisał:

do jutra.. Ide spac. Rano dalsze kucie...

ps: Dondi, zgodzisz sie byc moim królikiem doświadczalnym?

Potrzebuje kobiety-matki do wywiadu narracyjnego... ))))))))))))))))))

królik doświadczalny?

ano królik.. ale troche z tym roboty, więc "wykorzystam" Cie innym razem jesli pozwolisz;)

Marmoladka,
a przybliżysz mi temat?co to takiego wywiad narracyjny?

dondi napisał:

Marmoladka,
a przybliżysz mi temat?co to takiego wywiad narracyjny?

coś jak zwykły wywiad, ale w celach diagnostycznych - tutaj - tzn na mojej specjalnosci - do terapii rodzin.

Dana osoba - kobieta/męzczyzna - na poczatku opowiada o sobie a potem odpowiada na pewne pytania, np. o role rodzicielskie, o tożsamość jako kobieta/facet, o małżeństwo.

Potem pedagog to zbiera do kupy. Analizuje. Intrpretuje najobiektywniej jak umie odwołując się tylko i wyłącznie do słów osoby badanej.

aaaa juz wiem no to powazny wywiad będzie a jak Ci zacznę marudzic to o jej......

kurcze-to dla mnie wyzwanie,hi

kurcze,jakos nie umiem sklejac dzisiaj mysli-gumuję moje zdania,poprawiam....

a ja lece spac... Brzuch mnie cos nawala ehhhhhhh


ale ogolnie dzien miałam ok - dostałam 5 z kolokwium;)

a ja musze pisac HCCP do pracy-jutro mam poważny kontrol-przetrzepią mi stanowisko pracy ze aż hej-nie macie pojęcia co to znaczy audyt w mojej pracy-trzepią wszystko....przyjezdza jakas szycha z Angli z dwoma prezesami-sanepid przy nich to bajka

ostatnio np zwrocili mi uwage ze otwarte szynki nie daje na papier polpergaminowy z atestem w ladzie,ze nie pisze na szynkach daty otwarcia szynki,godziny otwarcia a za szpilka ma byc data ważnosci-kuzwa -wiecej biurokracji niz handlu na dodatek nie mialam specjalnych chusteczek do odkażania szpilek-mam przecierac szpilki co godzine a stopnie w kazdej chlodni i ladzie pisac co 3 godziny-wkurza mnie to.
A jak biore noze np do mięsa to maja miec kolor czerowony-uchwyty i czerwona deska -to tylko kilka takich uczepien........

lece do tych papierow bo jutro czeka mnie cięęęęęężki dzień.
papa

MarmoladA napisał:

ptasiek napisał:

To chyba kryzys wieku sredniego to co przechodze... Dobranoc. Ja tez ide spac.

uczyłam się o tym ostatnio...

Wybierzesz stagnację czy generatywność?

Dobrze bedzie ptasiek. Chandra minie i się poukłada.

Chandra mija... Wybieram oczywiscie generatywnosc, kreatywnosc i proaktywnosc... Bierzemy sprawy w swoje rece Jeszcze nie jestem taki stary zeby do grobu klasc. Jeszcze pol zycia przede mne - postaram sie nim bardziej nacieszyc niz pierwsza polowa
Milego dnia wszystkim...

P.S. mamy nowego zarejestrowanego uzytkownika

Faktycznie-kolejny niemy obserwator...
|Oczywiście witamy z otwartymi ramionami