MarmoladA napisał:

dondi napisał:

ja jeszcze chce zrobic taki eksperyment z nim-
Caly czas bede mu mowic ze nie pozyczam kasy -doslownie caly czas -i zobacze co on zrobi,poobserwuje jego zachowanie-jak sie odczepi ode mnie to znaczy ze wiadomo na czym mu zalezalo.
Dobrze zrobie?

wypróbować go tak możesz... ale jak będzie nie tak, nie przeciągaj...

Nawet bóg seksu nie jest wart takich emocjonalnych wygibasów jesli nie szanuje kobiety...

Ja nie bede inicjowac spotkan,rozmow itd a jak on zainicjuje cos i zapyta o kase to wiadomo co mu odpowiem.

hej dziewoje

załorze nam nowy temat o fecetach co?

Bellinda napisał:

hej dziewoje

załorze nam nowy temat o fecetach co?

aaa tam,po co jakis nowy wątek

dondi napisał:

Marmoladka,
Taki facet to skarb-tak mysle i szuka skarbu dla siebie-tzn on ten skarb juz ma i to kwestia tylko czasu gdy bedziecie juz razem.To dojrzaly facet ktory wie czego chce i jest ostrozny bo sie sparzyl w zyciu na kobiecie.

Mam nadzieję, że tak jest...

ale chyba długa droga nas czeka na zmiany...

Ja musze popracowac nad pewnością siebie.. on poukładać sobie to w głowie, zaufać sobie...

Dziś przez tel. mówił, że jego brat "radzi" mu się otrząsnąć i znaleźć kogoś...
a on sam wątpi czy to dobry pomysł, bo jest strasznym pesymistą...

Czemu mi takie rzeczy mówi?

Nie odpowiedziałam właściwie nic na to.. choć w duchu - Ej, ja tu jestem... wpatrzona w Ciebie... a Ty się jeszcze zastanawiasz... ;/

Chyba nie jest gotowy na nowy związek... Może chciałby, ale to w co wierzył, a co mu się rozpadło - trzyma go jak na sznurku...

Czekać czy odważyć się i samej zacząć robić większe kroczki... Nie wiem jeszcze.

dondi napisał:

MarmoladA napisał:

dondi napisał:

ja jeszcze chce zrobic taki eksperyment z nim-
Caly czas bede mu mowic ze nie pozyczam kasy -doslownie caly czas -i zobacze co on zrobi,poobserwuje jego zachowanie-jak sie odczepi ode mnie to znaczy ze wiadomo na czym mu zalezalo.
Dobrze zrobie?

wypróbować go tak możesz... ale jak będzie nie tak, nie przeciągaj...

Nawet bóg seksu nie jest wart takich emocjonalnych wygibasów jesli nie szanuje kobiety...

Ja nie bede inicjowac spotkan,rozmow itd a jak on zainicjuje cos i zapyta o kase to wiadomo co mu odpowiem.

tak zrób. popieram

No wlasnie Marmoladka-on jest ostrozny i powiem szczerze ze ja nawet nie wiedzialabym czy robic w jego kierunku jakie kroki zeby go nie spłoszyć

Bellinda napisał:

hej dziewoje

załorze nam nowy temat o fecetach co?

zanudzamy?

dondi,nie ukrywam,że po powrocie z urlopu doznałam szoku kiedy weszłam na foruma i na dzień dobry musiałam przelecieć 10 str.

Ale jak chcecie.Mi tam wszystko jedno,przecież i tak tylko w dwójkę piszecie.

Jak wam wygodnie

Bellinda napisał:

dondi,nie ukrywam,że po powrocie z urlopu doznałam szoku kiedy weszłam na foruma i na dzień dobry musiałam przelecieć 10 str.

Ale jak chcecie.Mi tam wszystko jedno,przecież i tak tylko w dwójkę piszecie.

Jak wam wygodnie

Mnie to wszystko jedno gdzie pisze-ty tez sie przyłącz

Chyba ze pojdziesz do seks kamerek pooglądac sobie facetow machających kutasami:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

e własnie o co to chodzi?mi ptasiek o tym kiedys pisal i widze ze zaprosil kogos do nas stamtad hahahah

dondi napisał:

No wlasnie Marmoladka-on jest ostrozny i powiem szczerze ze ja nawet nie wiedzialabym czy robic w jego kierunku jakie kroki zeby go nie spłoszyć

no ja kurna tym bardziej nie wiem.. bo nie jest jednocznaczny.

i miesza mi się w dyńce...

Bo tu raz mówi o swoich zasadach, o tym w co wierzy...
i pamiętam, że jakiś czas temu nie chciał się wiazać z nikim... choc czuje sie samotny... ale wierzył, że moze sie ułozy, może dogada z eks...

Teraz juz tak nie mówi...

Czasem pozwala sobie na więcej...
Np. po co porusza różne tematy... Po co mówi, coś co wie że mnie zawstydza (i dowartościowuje też ale bardziej zawstydza heh)

Po co przyznaje się, że jestem najbliższą mu osobą... że mi ufa... że mu mnie brakuje... i mu na mnie zależy...

po co teksty tego typu...?

i gesty...

Zaczęłam się łapać na tym, że czuję więcej niż powinnam, kiedy zauważałam, że on robi więcej niż przyjaciel... Raz przyjechał niespodziewanie tylko po to by dać mi prezent... bez okazji... i to taki, dla niego ważny... Gotów jest przejechać tyle drogi by spędzić ze mną godzine, dwie... napić się kawy...

Przyjaciel przyjacielem... ale...

Za rzadko się na razie widujemy by to wszystko zweryfikować. Dowiedzieć się wspólnie co jest grane...

Bellinda napisał:

dondi,nie ukrywam,że po powrocie z urlopu doznałam szoku kiedy weszłam na foruma i na dzień dobry musiałam przelecieć 10 str.

Ale jak chcecie.Mi tam wszystko jedno,przecież i tak tylko w dwójkę piszecie.

Jak wam wygodnie

no może i można założyć tematyczny... bo tu też i ptasiek się skarzył że potem czyta litanię... Biedny - babskie smęty podczytuje... bo musi.

Marmoladka,
Ten Twoj facet to normalny facet -nie taki z jakimi My(Ja i Bell)ma do czynienia.
On Cie szanuje i nie niepokoi Cie zachowaniem-no wiesz -w sensie negatywnym ale masz niepokoj w sensie pozytywnym-nakrywany milymi gestami,czulymi slowami ......

dondi napisał:

Chyba ze pojdziesz do seks kamerek pooglądac sobie facetow machających kutasami:))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

E tam... co w tym machaniu fujarkami podniecającego...

Jakieś takie WYOLBRZYMIONE to wszystko w takich filmach-dokumentach hahahaha

Ja przyznam się, że czasem z ciekawości zajrzałam na jakąś stronę... i zdecydowanie wolałam podziwiać kobiety niż facetów

Czy to sie w normie normalnosci miesci?

laski ide popisac z moim byłym.wiecie jaki jest milutki?hahahahah
dobranoc

dondi napisał:

Marmoladka,
Ten Twoj facet to normalny facet -nie taki z jakimi My(Ja i Bell)ma do czynienia.
On Cie szanuje i nie niepokoi Cie zachowaniem-no wiesz -w sensie negatywnym ale masz niepokoj w sensie pozytywnym-nakrywany milymi gestami,czulymi slowami ......

Nooo.. ale chyba sama się też nakręcam... i chciałaby i boi się

Czasem tak mocno sie kontroluję przy nim... bo chcę dobrze wypaść. Ale czuć, że jestem spięta... nie do końca naturalna... Tzn to ja... ale "ograniczona".

Poza tym mam zryty beret heh.. a raczej podkopane poczucie wartosci... Zastanawiam się bedac obok co mu sie we mnie podoba.. dlaczego sie ze mną spotyka.. itd

Bellinda napisał:

laski ide popisac z moim byłym.wiecie jaki jest milutki?hahahahah
dobranoc

i jednak chłopa wybrała...

Dobranoc Bell

Marmoladka,
alez oczywiscie ze miesci sie to w normalnosci bo kobiety mają to cos w ciele ze faceci chca je oglądac a facet co ma?Co na takim biednym facecie naoglądać))))))))))))))))))))))
ledwo mu to stoi:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))

dondi napisał:

Marmoladka,
alez oczywiscie ze miesci sie to w normalnosci bo kobiety mają to cos w ciele ze faceci chca je oglądac a facet co ma?Co na takim biednym facecie naoglądać))))))))))))))))))))))
ledwo mu to stoi:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))

a to sie uśmiałam z tego LEDWO...

Kobiety są ciekawsze;)

Ja przez długi czas czułam ogromny dystans, wręcz chwilami obrzydzenie (?) do męskiego ciała.. a raczej wyobrazenia bo golasa jeszcze przed sobą nie widziałam;)

I jak fantazje się pojawiały... to MOCNO ograniczone.

Ale moze dlatego, że żaden mnie wtedy... nie ujmował

Marmoladka-mowie Ci-faceta się lepiej slucha niż ogląda

Nawet jak w nocy bierze sie za Ciebie jakis facet to dobrze robić to po ciemku:))))))))))))))

dondi napisał:

Marmoladka-mowie Ci-faceta się lepiej slucha niż ogląda

jak dużo mówi, z sensem z reguły, nie o dupie marynie i w miarę po polsku... to taaaaak;)

ale z wyglądu też coś czasem mają... Mnie np. podobają się oczy, uśmiech i niekiedy tyłeczek hahahaha
A sprzęt to mi lotto... Przynajmniej póki co

dondi napisał:

Nawet jak w nocy bierze sie za Ciebie jakis facet to dobrze robić to po ciemku:))))))))))))))

hahaha ok, zapamiętam

No,jak facet ma zgrabniusi tyłeczek to o jej .....nie bede dalej pisac bo fantazje sie obudza we mnie;)))))))))))))))))))))))))
Co do sprzetu .......hm-dla mnie musi dlugo być sprawny bo ja lubie dlugi seks a nie rampu campu i po sprawie.